Nastolatek „pożyczył” samochód ojca i utopił go w bagnie. Jestem przyjacielem jego ojca i byłbym wdzięczny, gdybyś wyciągnął auto i odstawił je do domu właściciela.
Dzieciak jest totalnie zepsuty. Żadnej dyscypliny! Pewnie niedługo znów wpadnie w jakieś szambo. Dziękuję za pomoc.