Pijany lokals pojechał sobie w dzicz. Twierdzi, że został porwany przez kosmitów, że eksperymentowali na nim, a potem wsadzili go grzecznie do łóżka. Będę wdzięczny, jak znajdziesz jego wóz.
Obcy. Tak. I ja mam w to uwierzyć? Jeśli znowu zgubi wóz, to po nim.